ogłuszacz

środ. «urządzenie do przedubojowego oszałamiania zwierząt»

W firmie, w której pracowałem (nie w Polsce), przez wiele lat zarzynało się zwierzęta bez ogłuszania. Talepały się, kręciły głowami, wszystko uwalone krwią... W tym roku szef kupił ogłuszacz elektryczny, kilka sekund i zwierzę martwe (forum.pclab.pl).

To, jak zabijane są zwierzęta, jest bardzo istotne. Krew mnie zalewa, kiedy słyszę o podrzynaniu gardła na żywca. Polecam ogłuszacz pneumatyczny. Posiadanie czegoś takiego jest nielegalne, ale w mojej opinii konieczne (kozolin.dbv.pl).